top of page

PRZYJDĘ DO SIEBIE

 

Autorski projekt Joanny Kaczmarek  "Przyjdę do siebie" to pierwsze muzyczne dziecko wrocławskiej wokalistki, skrzypaczki, aktorki, pedagoŻki i kompozytorki. Stanowi efekt inspirujących spotkań, pouczających rozmów, namiętnych dyskusji oraz zbieranego z otwartymi na oścież uszami i sercem doświadczenia.

 

 

Program trudny jest do zaszufladkowania. Joanna Kaczmarek zdecydowanie podąża swoją własną drogą, nie przejmując się stylistycznymi ZABOBONAMI (…albo RAMAMI). Także jako skrzypaczka poszukuje nowych kontekstów i zastosowań dla klasycznego instrumentu, który w jej utworach czasem lirycznie i słodko dopełnia muzyczny krajobraz, a czasem dysonansem "wchodzi jej w głos" . 

W projekcie znajdziemy zarówno utwory nowoczesne, rytmiczne, zabarwione elektroniką, jak i delikatne, niemal ascetyczne brzmienia. 

Kompozycje  powstawały do tekstów pisanych i darowanych na przestrzeni lat przez Karolinę Słyk oraz Darię "Tamwim" Ujejską. Wyjątkiem jest utwór tytułowy, skomponowany do mało znanego, niezwykle osobistego i  poruszającego tekstu Agnieszki Osieckiej. Od tego utworu zresztą wszystko się zaczęło. 

Autorski program dopełniają piosenki ulubionych i podziwianych polskich twórców m.in.Grechuty, Osieckiej, Przybory, odczytane i opracowane na nowo.

 

O czym śpiewa Joanna Kaczmarek? Wiadomo, o miłości. A przede wszystkim o jej wielu czasem bolesnych, czasem lekkich i jasnych odcieniach. O miłości jako długiej drodze przez niepewność, bliskość, dumę, pokorę, pojednania, rozstania, powroty i wspomnienia. O pełnym nadziei poszukiwaniu miłości jako upragnionego bezpiecznego miejsca. O niemającej końca drodze do siebie.

 

WYSTĘPUJĄ:

Joanna Kaczmarek - skrzypce/śpiew/pozostałe instrumenty

Dominik Mąkosa - fortepian/rhodes

Grzegorz Piasecki - kontrabas/gitara basowa

Wojciech Buliński - perkusja

 

 

"Cała sfera muzyczna w projekcie „Przyjdę do siebie" jest sporym eksperymentem - bo to ja ułożyłam melodie i harmonię piosenek, bo postanowiłam włączyć moje skrzypce jako pełnoprawnego uczestnika zespołu muzycznego, a nigdy wcześniej nie robiłam tego w tak poważnych zamiarach. Jestem wykształconą skrzypaczką, więc postanowiłam poprowadzić doświadczenie zdobyte na studiach nieco innym muzycznym szlakiem. W połączeniu fal dźwiękowych skrzypiec i głosu jest coś magicznego..wsłuchiwanie się w te splecione ze sobą alikwoty jest bardzo hipnotyzujące. Znalezienie im miejsca w piosenkach - to niekończąca się, twórcza historia. Jednak żaden dźwięk nie powstał tu w odseparowaniu od słów. To teksty piosenek były pierwszym motorem dla wymyślenia całego tego muzycznego świata. Tak narodził się pomysł PRZYJDĘ DO SIEBIE”. 

bottom of page